środa, 20 grudnia 2017
Pani Daniela Ziętala nasza lokalna poetka
Miło mi zaprezentować mały fragment twórczości pani Danieli Ziętali, autorki tomiku wierszy o papieżu Janie Pawle II.
Pani Daniela pisze o sobie:
Pochodzę ze Starachowic. Od ponad 46 lat mieszkam w Siennie, prowadzę Zakład Fryzjerski w którym wyuczyłam wiele uczennic. Za wieloletnią pracę byłam czterokrotnie odznaczana przez Izbę Rzemiosła w Radomiu i Związek Rzemiosła Polskiego w Warszawie m. in. Srebrnym Medalem im. Jana Kilińskiego.
Pracowałam w Wojewódzkiej Komisji Fryzjerskiej jako egzaminatorka. Fryzjerstwo to moja pasja na którą poświęciłam całe życie. Oprócz tego mam jeszcze wiele innych zainteresowań, którymi się zajmuję. Uczęszczam do Chóru Integracji Międzypokoleniowej przy Gminnym Ośrodku Kultury, oraz jestem studentką Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Dwukrotną finalistką plebiscytu Echa Dnia - Kobieta Przedsiębiorcza.
Poza swoimi pasjami znajduję też czas na pisanie wierszy i piosenek. Tematy podpowiada mi świat który mnie otacza i wydarzenia które mnie inspirują. Niektóre moje wiersze były prezentowane w Radio Lipsko i w czasopiśmie Życie Powiśla. Wydałam też tomik wierszy o wspaniałym Polaku Janie Pawle II. Pragnę podzielić się z Państwem tym o czym piszę.
Pozdrawiam Daniela
" Przyszedł On na świat" Daniela Ziętala
27 grudzień 2015 r.
Przyszedł On na świat
by ludzkość zbawić
swą małą rączką
świat pobłogosławić.
Przyszedł w noc mroźną
by serca rozgrzać
i całemu światu
swoją miłość rozdać.
Niechaj Betlejem
święta ziemia Jego
uwielbia zawsze Jezusa małego.
Tam się narodził
Maria go powiła
w małej stajence
w żłóbku położyła.
I choć noc mroźna
grudniowa była
Jego matuchna
siankiem go okryła.
Sercem matczynym
Jego ogrzewała
zaśnij maleńki
cichutko śpiewała.
" Dlaczego?" Daniela Ziętala
27 grudzień 2015 r.
W małym pokoiku
siedzi sama matka
i bardzo jest smutna
że w noc wigilijną
nie usłyszy trzasku
łamania białego opłatka.
Kiedyś z radością wielką
dzieci przyjeżdzały
razem z wnuczętami
potem prawnuk mały.
Dziś strapiona bardzo
wciąż ich oczekuje
wkrótce może przyjadą
ciągle nasłuchuje.
I jeszcze ma w sercu
maleńką nadzieję
że jej smutne serce
ich miłość ogrzeje.
Lecz nikt do drzwi matki
już dziś nie zapuka
sama śpiewa kolędę
pocieszenia szuka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz